Inna » Liga Okręgowa |
Mecze sparingowe |
dzisiaj: 11, wczoraj: 140
ogółem: 1 233 059
statystyki szczegółowe
|
W miniony weekend rozpoczęli ligową rywalizację piłkarze myślenickiej A klasy w tym nasz zespół, który nie bez problemów uporał się z Skalnikiem Trzemeśnia 4-2. Już pierwsza kolejka pokazała, że w tym sezonie liga jest niezwykle wyrównana i każdy może wygrać z każdym.
Na własnej skórze przekonali się o tym podopieczni trenera Manieckiego. Zawodnicy Rokity już przed meczem dopisali sobie trzy oczka w tabeli i nie wiele zabrakło, a brak zaangażowania w pojedynek kosztował by ich utratę punktów. Pierwsza połowa w wykonaniu naszych graczy była bardzo słaba. Jedynie nieliczne akcje prawym skrzydłem przynosiły zagrożenie pod bramką Skalnika. Natomiast goście bardzo walecznie i ambicjonalnie podeszli do spotkania. Walką i dużą ruchliwością sprawiali gospodarzą spore problemy, a ich ataki były groźne. Mimo niemrawej gry, do szatni Rokita schodziła prowadząc 1-0, po tym jak A.Piwowarczyk podał w uliczkę do Karcza, a ten pewnie umieścił piłkę przy bliższym słupku bramki Rydza.
Kuszenie losu nie opłaciło się naszemu zespołowi dopiero w drugiej części spotkania. Po stałym fragmencie z połowy boiska, Frosztęga kompletnie nie pilnowany w polu karnym doprowadził do wyrównania. Strata bramki podziałała w końcu na graczy Kornatki, którzy wzięli się do roboty i zaczęli wyraźnie przeważać na boisku i stwarzać sobie dogodne sytuację. Najpierw w 58 min świetną akcję całego zespołu i końcowe podanie Stramy z prawej strony na bramkę z najbliższej odległości, (nie bez kłopotów) zamienił A.Piwowarczyk. Później swoje pięć minut miał rezerwowy Dudzik, który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Rokity, ale za to jaką?! Opanował piłkę na 17 metrze i z woleja wpakował ją w samo okienko bramki. Tym samym efekty rywalizacji w zespole dały o sobie pierwsze znaki.
Końcówka spotkania obfitowała jeszcze w dwa gole, po jednym dla każdego zespołu. W 87 min Strama i Mistarz świetnie rozegrali rzut rożny zaskakując obronę Skalnika i stoper Rokity po rykoszecie podwyższył na 4-1. Gdy wydawało się ze jest już po wszystkim w 89 min, ambitni goście zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Po głupim faulu Dudzika w polu karnym, jedenastkę pewnie wykonał Klimas. Już w pierwszym spotkaniu nasz zespół przekonał się, że o punkty będzie ciężko w każdym meczu. Potwierdzają to także wyniki z innych boisk m.in remis głównego pretendenta do awansu Sępa Droginia z wydawało się najsłabszym w stawce Szczeblem Lubień, oraz wysoka wygrana Cyrhli Krzczonów w Wrząsowicach gdzie Zielonka rzadko traci punkty.
no i co powiecie o meczu jakies komentarze?? Jak wam sie gra Rokity podobała a moze nie podobała?? Moim zdaniem nie najgorzej ale czegos jeszcze brakowało.
boba brakowało xDa podobać się podobało
heheh boba brakowało i tak by nic nie zmienił jest tak słaby ze masakra :)
Kolego "Boba" nie brakowało bo chłopaki zupełnie dobrze sobie radzili.A co do Jego umiejetnosci to pozostaw sobie swoje uwagi dla siebie bo jezeli tak piszeszesz tak prostak z Ciebie bo chłopak ma talent i tylko mozesz mu tego pozazdroscic ha ha ha :)
hahahah talent ? jak mił talant to by grał gdzieś wyżej ha ha ha i nie zazdroszcze mu