Ludowy Klub Sportowy Rokita Kornatka - strona nieoficjalna

Pierwsze wyjazdowe spotkanie Rokity w V lidze przyniosło jej trudną do przełknięcia porażkę. Zespół z Kornatki przegrał dziś w Kryspinowie z miejscowym Lotnikiem 2-1. Niestety, choć niedawny IV-ligowiec był drużyną lepszą piłkarsko, to Rokita mogła pokusić się w tym spotkaniu o dużo lepszy wynik.

Początek meczu nie był dla gości z Kornatki zbyt optymistyczny, gospodarze długo operowali piłką i zanosiło się, że będzie to spotkanie do jednej bramki. Rokita praktycznie nie była w stanie wymienić dwóch podań, widać było tremę i brak wiary w siebie u podopiecznych trenera Manieckiego. Lotnik powoli konstruował akcję, a gdy już wypracował sobie sytuacje do oddania strzału, to za każdym razem pewnie bronił Kornio. Dopiero w 23 minucie Rokita przypomniała sobie, że należy również zaatakować. Z 17 metrów strzał oddał A.Piwowarczyk, ale golkiper miejscowych kapitalnie interweniował. Bramkarz Lotnika jeszcze lepszą paradą popisał się pięć minut później, gdy po podaniu Mistarza, A.Piwowarczyk znalazł się sam na 10 metrze, uderzył jednak na tyle nieprecyzyjnie, że golkiper po raz kolejny zdołał go zatrzymać. Zmarnowana przez Rokitę wymarzona okazja błyskawicznie się na niej zemściła. Krosowe podanie przez prawie całą długość boiska padło łupem napastnika miejscowych, który z łatwością ograł w polu karnym A.Kanię i wyprowadził swój team na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą Lotnik mógł podwyższyć, ale po stałym fragmencie świetną robinsonadą popisał się Kornio.

Po zmianie stron obraz gry zupełnie się odmienił. Gospodarze mieli już duże problemy w konstruowaniu akacji ofensywnych, a Rokita z dużo większą wiarą szukała swoich szans na odrobienie strat. Tuż po przerwie znów z 17 metrów w dogodnej sytuacji strzelał A.Piwowarczyk, ale tym razem obok słupka. W 63 minucie szczęście uśmiechnęło się do beniaminka. Piłkę z prawej strony chciał dograć w pole karne Rozwadowski, skiksował jednak, a piłka ku radości przyjezdnych przelobowała bramkarza i wpadła do siatki. Po bramce wyrównującej Lotnik wyraźnie obniżył loty i końcowy wynik stał się sprawą otwartą, a Rokita mogła pokusić się o bramkę na 2-1. W 83 minucie rutynowany zespół z Kryspinowa bezlitośnie wykorzystał błąd beniamika i przeprowadził kontratak na wagę zwycięstwa. W środku pola zbyt krótko piłkę zagrał A.Piwowarczyk, gospodarze szybko pognali prawą stroną pod bramkę Rokity i skutecznie wykończyli swoją akcję. W 90 minucie Kornatka miała jeszcze szansę na odrobienie strat. Niestety po kapitalnym długim podaniu Mistarza za linę obrony, antybohater Rokity, A.Piwowarczyk zamiast opanować futbolówkę i oddać strzał, próbował z pierwszej piłki dogrywać, niestety w polu karnym nie było żadnego z partnerów. 

• Komentarzy [5]
• czytano: [736]
• DO