- autor: DeRossi10, 2012-04-22 19:18
-
Wysoka porażka w Swoszowicach. Krakus - Rokita 4-1!
Niezrozumiałą niedyspozycję zaprezentowali dziś w Swoszowicach zawodnicy Rokity i przegrali wysoko 4-1 z doświadczonym zespołem Krakusa. Obie połowy meczu zaczęły się dla Kornatki fatalnie, ponieważ gospodarze zarówno w pierwszej jak i drugiej odsłonie spotkania błyskawicznie wychodzili na prowadzenia. I o ile w pierwszej połowie podopieczni trenera Manieckiego zdołali się podnieść, o tyle w drugiej mecz zakończył się dla nich już 50 minucie.
Pierwsza odsłona meczu była wyrównana, Krakus był mądrze ustawiony i grał konsekwentnie „swoje”, Rokita natomiast trochę zagubiona nie umiała zdominować wydarzeń na boisku. W 9 minucie grę z 5 metra wznawiał bramkarz Rokity, w środku pola piłkę wygrali miejscowi, ta trafiła do napastnika, który strzełem z powietrza nie dał szans Kornio. W 15 minucie piłkę ręką w szesnastce zagrał obrońca z Swoszowic, dzięki czemu Mistarz miał okazję doprowadzić do wyrównania. Po bramce z rzutu karnego Rokita odżyła i zaczęła przeważać, ale kilka groźnych akcji nie znalazło drogi do bramki.
Po zmianie stron gospodarze potrzebowali 5 minut by rozstrzygnąć losy spotkania. Mnożące się błędy w szeregach Rokity przyniosły dwie bardzo podobne akcję Krakusa z łatwością zamienione na bramki, przy biernej postawie obrony z Kornatki. Przy stanie 3-1 Rokita miała wyborną okazję na bramkę kontaktową, ale Żuławiński przegrał pojedynek sam na sam. Chwilę potem lidera dobił fantastycznym strzałem zza pola karnego najlepszy na boisku Lewandowski. Kornatka do końca walczyła o odrobienie strat, ale piłka zamiast w siatce, lądowała na słupku bądź na poprzeczce bramki miejscowych. Podsumowując mecz, słaba postawa Rokity, mądra i skuteczna Krakusa i w pełni zasłużone zwycięstwo.