Ludowy Klub Sportowy Rokita Kornatka - strona nieoficjalna

Szybko okazało się jednak, że trudno będzie opierać zespół na młodych nieodpowiedzialnych i chimerycznych zawodnikach. Dlatego klub zabiegał o pozyskanie Budzowskiego z Raby Dobczyce i przekonanie Kaletki do pozostania w drużynie. Pesymistyczne prognozy szybko znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości i plan odmładzania Rokity legł w gruzach. Mi.Mistarz na samym  początku sezonu znikł bez słowa. Mimo, że we wszystkich spotkaniach sparingowych i pucharowych grał w podstawowym składzie, podobnie postąpił Nowak zapadając się pod ziemię. Koral co prawda przez całą rundę był w zespole, ale to czy pojawi się na konkretnym spotkaniu było wielką niewiadomą.

Największą rolę z młodzianów w pierwszym zespole w rundzie jesiennej odegrali Ścibor i D.Kania. Choć ten drugi, uznawany za największy talent, w którym pokładane są nadzieje Rokity na przyszłość praktycznie przez całą rundę w ogóle nie brał udziału w treningach. Fakt ten był głównym powodem utraty przez niego miejsca w podstawowym składzie, mimo dobrej i obiecującej gry na początku rozgrywek.

Początek nowego sezonu wyszedł Rokicie wyśmienicie. W corocznym gminnym turnieju o Puchar Burmistrza Dobczyc zespół z Kornatki zwyciężył, rehabilitując się w końcu za dwa przegrane w ubiegłych latach finały. Tym razem w finale rozgrywanego w Nowej Wsi turnieju Kornatka trafiła na Iskrę Brzączowice i pokonała beniaminka A klasy w rzutach karnych. Podobnie udanie wypadły trzy przedsezonowe sparingi, w których Rokita odniosła grając w mocno rotowanych składach trzy zwycięstwa.

W pełnym składzie Rokita spotkała się jednak dopiero na pierwszym meczu ligowym w Rudniku, gdzie przyszło się jej mierzyć z przedsezonowym głównym faworytem do awansu. Forma zespołu z Kornatki była wielką niewiadomą ponieważ większość zawodników ani raz nie pojawiła się na treningu. Grająca praktycznie z marszu Rokita niespodziewanie wysoko 4-1 pokonała gospodarzy, po dwójkowych akcjach A.Piwowarczyka ze Stramą oraz cudownej bramce Mistarza z 60 metrów.

W drugiej kolejce Rokita znów grała na wyjeździe, tym razem w Świątnikach. Pojedynek z Clavią mimo dwóch niestrzelonych rzutów karnych znów zakończył się pewnym zwycięstwem 2-0. Rozpędzającą się Rokitę, lekko wyhamował kolejny z pretendentów do awansu Pasternik Ochojno, który po wyrównanym spotkaniu ugrał w Kornatce jeden punkt remisując 1-1, choć w tym spotkaniu to Rokita była o tą jedną sytuację bliżej wygranej.

W kolejnych spotkaniach Rokita grała bardzo przeciętnie, ale wciąż wygrywała mecz za meczem. Warty odnotowania jest zwłaszcza pogrom w meczu derbowym z Iskrą w Brzączowicach. Druga połowa tego spotkania to było chyba najlepsze 45 minut w wykonaniu Kornatki kiedykolwiek. Rokita zagrała te trzy kwadranse na naprawdę wysokim poziomie, świetnie operując piłką i kreując kombinacyjne akcje ofensywne.

Świetną passę siedmiu meczy bez porażki przerwała dopiero Zielonka Wrząsowice wygrywając u siebie 3-2. To jedyny mecz tej jesieni, w którym Rokita była zespołem dużo słabszym od rywala i mogła polec tego dnia bardzo wysoko. Zielonce sprzyjał w tym spotkaniu fakt nieobecności kontuzjowanego Mistarza i P.Leśniaka czyli podstawowej pary środkowych obrońców. Jeszcze gorzej kadrowo Rokita wyglądała w kolejnym pojedynku na własnym boisku, ponieważ do listy nieobecnych dołączył trzeci z obrońców A.Kania. Grająca z jednym nominalnym obrońcą Rokita pechowo uległa 1-0 Wrzosom Osieczany.

Po dwóch porażkach z rzędu do składu wróciła jednak cała trójka nieobecnych obrońców, a Rokita do końca roku wygrała już wszystkie pozostałe pięć spotkań. Wśród nich najlepszym meczem w wykonaniu Rokity minionej rundy był wyjazdowy bój z Tempem Rzeszotary zakończony zwycięstwem 3-1. Rokita grając bardzo dobrze po raz pierwszy w A klasie wygrała z Tempem, przełamując ostatniego niepokonanego przez siebie rywala.

Podsumowanie poszczególnych formacji:

Bramka:

Kornio w bramce bardzo pewny punkt zespołu nie popełniał praktycznie prostych błędów i potrafi uratować zespół w trudnych sytuacjach. Duża jakość zespołu. Nasza ocena – 6,5

Zastępujący go w trzech meczach Żak okazał się bezcennym zmiennikiem. W Brzączowicach zachował czyste konto. W Dziekanowicach bronił pewnie, a w Wrząsowicach kilkoma kapitalnymi interwencjami uratował zespół przed pogromem. Po powrocie Kornia nie oddał miejsca w bramce, ale w meczu z Wrzosami popełnił brzemienny w skutkach błąd, robiąc karnego w końcówce spotkania. Nasza ocena – 6

Obrona

Co znaczą Mistarz i P.Leśniak grający razem na środku obrony przekonaliśmy się gdy ich zabrakło w dwóch przegranych spotkaniach z Wrzosami i Zielonką. Przytrafiają się im pomyłki, jak chociażby Neście w meczu z Toporem, na szczęście są to wyjątki. Dodatkowo Mistarz przez większość rundy zmagał się z kontuzją, stąd niższa forma. Wciąż potrafi jednak kropnąć z wolnego. Nasza ocena - obaj 7

Boki obrony dwa różne bieguny. Popielak bardzo solidny, nie schodzi poniżej pewnego poziomu. W tym sezonie bardziej aktywny w ofensywie, efektem czego są dwie bramki. Nasza ocena – 7. A.Kania bardziej niestabilny. Potrafi być prawdziwym motorem napędowym, niezwykle ofensywny, gdy chce jest największą wartością dodaną do zespołu. Potrafi jednak grać tzw. „swoją grę”, z której więcej przychodzi złego niż dobrego dla zespołu. Wciąż łatwo wyprowadzić go z równowagi, stąd żółte kartki. Opuścił kilka meczy, a bez niego to już nie ta sama prawa flanka. Nasza ocena – 6,5

Pomoc

Wyroba bardzo dobrze w grze obronnej, czasem mało kreuje grę, nadrabia za to skutecznością, defensywny pomocnik z siedmioma bramkami, to mówi samo za siebie. Nasza ocena -7 D.Kania miał być ofensywną opcją w środku pola, mózgiem drużyny, zaczął obiecująco dobrze. Potem na własne życzenie wypadł ze składu. Jeśli tylko zacznie trenować będzie najlepszy, ma już to czego mu brakowało, walczy, nie boi się pojedynków siłowych. Nasz ocena – 6 ,5

Skrzydła to nowa siła Rokity. Z jednej strony szybki, przebojowy i niekonwencjonalny Ścibor, z drugiej kreatywny z świetnie ułożoną stopą Budzowski. Tego Kornatce zawsze brakowało. Ścibor musi popracować nad finalizacją swoich akcji. Nasza ocena - 6,5 Budzowski dał Rokicie jeszcze jedną wartość stałe fragmenty wykonywane lewą nogą. Bardzo dobra runda w jego wykonaniu sześć asyst i sześć bramek. Nasza ocena - 7.5

Kaletka zawsze na swoim poziomie i w swoim tempie, wykonuje dobrze swoją robotę, często zwalnia jednak akcję, praktycznie bez otwierających podań do przodu. Nasza ocena – 6

Zapchajdziura D.Piwowarczyk, grał na kilku pozycjach w obronie, pomocy, a nawet ataku. Trener zawsze może na niego liczyć, braki w umiejętnościach nadrabia sercem i wolą walki, poczynił bardzo duży postęp dzięki ciężkiej pracy i determinacji. Miewa słabe mecze, ale mimo wszystko wielkie brawa. Nasza ocena - 6.5

Żelazny rezerwowy Dudzik. Lubi końcówki meczy gdy na boisku jest już więcej miejsca i może pomknąć na bramkę. Mało grał w tej rundzie ale zawsze gdy wchodził miał swoje okazje. Nasza ocena – 6.

Napad

Kapitan Strama świetnie odnalazł się na nowej pozycji cofniętego napastnika. Klasa sama w sobie. Wzór do naśladowania dla młodych pod każdym względem. Dziewięć bramek i sześć asyst doświadczonego lidera zespołu robi wrażenie. Nasza ocena -8

A.Piwowarczyk w końcu w miarę skuteczny 13 bramek w 14 meczach to przyzwoity dorobek. Pod nieobecność  Żuławińskiego i Korala jedyny napastnik. Cały czas za dużo strat, nie wykonuje najważniejszego zadania, które wyznaczył mu trener czyli utrzymywanie piłki na połowie przeciwnika. Nasza ocena – 7

Żuławiński, Koral, F.Piwowarczyk, W.Leśnia – liczymy na nich na wiosnę w tej rundzie odpuścili.

Strzelcy:

1.  A.Piwowarczyk - 13

2. Strama – 9

3. Wyroba - 7

4. Budzowski - 6

5. Mistarz – 4

Asystenci:

1.  A.Piwowarczyk - 8

2. Budzowski - 6

2. Strama - 6

3. A.Kania -2

3. D.Piwowarczyk -2

• Komentarzy [7]
• czytano: [3118]
• DO